Dzisiaj Wisła Kraków gra o 20:30 z Jagiellonią Białystok. Czy masz już bilet na ten mecz? Jeżeli nie, to pod tym adresem możesz taką wejściówkę szybko nabyć! A jeżeli bilet już masz, to proponujemy, by oczekiwanie na pierwszy gwizdek sędziego umiliła Ci kolekcja starych biletów na stronie historiawisly.pl.
W kategorii "Bilety" na stronie historiawisly.pl udostępnionych jest prawie 1500 skanów! A mówimy tylko o biletach piłkarskich, te na mecze koszykówki, siatkówki czy futsalu mamy zapisane w osobnych grupach. Wiele z tych cennych zdjęć udostępnił nam p. Mariusz: kolekcjabiletow.pl.
Najstarszy bilet jest z 1936 roku i co ciekawe, jest on zagraniczny - pochodzi z turnieju w Belgii, gdzie Wisła mierzyła się z reprezentacją Antwerpii i z węgierskim Ferencvarosem. Bilet posiada dwa kupony - niedzielny i poniedziałkowy, spotkania rozgrywano bowiem dzień po dniu. Zapewne przy wejściu odcinano dany róg. Widocznie porządkowi nie byli zbyt skrupulatni w tym względzie, gdyż zachowany egzemplarz posiada oba rogi. Ewentualnie jego posiadacz nie udał się na żaden mecz, ciężko w to jednak uwierzyć, turniej cieszył się bowiem sporym powodzeniem. Prasa podawał frekwencję na poziomie 10 tysięcy widzów, a szczególnie zadowoleni z przyjazdu Wisły byli emigranci z Polski, dla których Biała Gwiazda była nicią łączności z ojczyzną.
Miesiąc później w Krakowie rozegrano wielki mecz Wisła Kraków - Chelsea Londyn. Spotkanie to było zwieńczeniem jubileuszu 30-lecia Białej Gwiazdy i właśnie z niego pochodzi najstarszy zachowany bilet upoważniający do wstępu na stadion Wisły. Miejsce stojące kosztowało 2 złote! Pamiętajmy jednak, że ówczesne 2 złote miało większą wartość, niż dzisiejsze.
W biletach powojennych charakterystyczna była kiepska jakość papieru. Często przez wiele miesięcy stosowano standardową rolkę, na odcinkach której przybijano jedynie pieczątkę z odpowiednią datą. Jako że takie bilety nie były dostosowywane do konkretnego meczu zdarzało się i tak, że nawet nie informowały, jakie to spotkanie ma się odbyć. Oto dwa przykłady:
Takie bilety nie rozpalały namiętności kolekcjonerów. A że na dodatek były wykonane z materiałów przeciętnej jakości, toteż nie zachowało się ich wiele.
Na tym tle wyróżniają się bilety z zagranicznych wojaży Wisły. Tutaj przykład z 1974 roku z Hiszpanii, z towarzyskiego turnieju w Sewilli.
Bilety z kolekcji odzwierciedlają też gospodarczą sytuację kraju. Jedne z "najdroższych" biletów sprzedawano na początku lat 90-tych, gdy inflacja zjadała siłę nabywczą pieniądza.
W końcu bilety zaczęły się stawać coraz bardziej interesujące pod względem wizualnym. Wielokolorowe, ze zdjęciami zawodników czy stadionu, specjalnymi grafikami.
Bilety to świetne pamiątki, przywołują wiele cennych wspomnień. Pamiętasz swój pierwszy mecz na Wiśle? Może w naszych zbiorach odnajdziesz wejściówkę z tamtego spotkania? Sprawdź tutaj.
A bilet na dzisiejszy mecz zdążysz jeszcze kupić tutaj.
W kategorii "Bilety" na stronie historiawisly.pl udostępnionych jest prawie 1500 skanów! A mówimy tylko o biletach piłkarskich, te na mecze koszykówki, siatkówki czy futsalu mamy zapisane w osobnych grupach. Wiele z tych cennych zdjęć udostępnił nam p. Mariusz: kolekcjabiletow.pl.
Najstarszy bilet jest z 1936 roku i co ciekawe, jest on zagraniczny - pochodzi z turnieju w Belgii, gdzie Wisła mierzyła się z reprezentacją Antwerpii i z węgierskim Ferencvarosem. Bilet posiada dwa kupony - niedzielny i poniedziałkowy, spotkania rozgrywano bowiem dzień po dniu. Zapewne przy wejściu odcinano dany róg. Widocznie porządkowi nie byli zbyt skrupulatni w tym względzie, gdyż zachowany egzemplarz posiada oba rogi. Ewentualnie jego posiadacz nie udał się na żaden mecz, ciężko w to jednak uwierzyć, turniej cieszył się bowiem sporym powodzeniem. Prasa podawał frekwencję na poziomie 10 tysięcy widzów, a szczególnie zadowoleni z przyjazdu Wisły byli emigranci z Polski, dla których Biała Gwiazda była nicią łączności z ojczyzną.
Miesiąc później w Krakowie rozegrano wielki mecz Wisła Kraków - Chelsea Londyn. Spotkanie to było zwieńczeniem jubileuszu 30-lecia Białej Gwiazdy i właśnie z niego pochodzi najstarszy zachowany bilet upoważniający do wstępu na stadion Wisły. Miejsce stojące kosztowało 2 złote! Pamiętajmy jednak, że ówczesne 2 złote miało większą wartość, niż dzisiejsze.
21 września 1974, Wisła - Polonia Bytom. Na rolce z nazwą klubu i napisem "bilet wstępu" przybijano cenę i datę. Tutaj są nawet dwie daty - czyżby początkowo pomylono się i trzeba było przybić poprawioną datę?
24 września 1986, Wisła - Ruch.
Na tym tle wyróżniają się bilety z zagranicznych wojaży Wisły. Tutaj przykład z 1974 roku z Hiszpanii, z towarzyskiego turnieju w Sewilli.
Bilety z kolekcji odzwierciedlają też gospodarczą sytuację kraju. Jedne z "najdroższych" biletów sprzedawano na początku lat 90-tych, gdy inflacja zjadała siłę nabywczą pieniądza.
6 listopada 1993. 35 tysięcy złotych za bilet!
W końcu bilety zaczęły się stawać coraz bardziej interesujące pod względem wizualnym. Wielokolorowe, ze zdjęciami zawodników czy stadionu, specjalnymi grafikami.
15 marca 2000. Wisła - Widzew.
26 lutego 2005, sparing Wisła - Żilina (pierwszy mecz Jakuba Błaszczykowskiego przy Reymonta)
Wzór biletów z 2011 roku. Tło biletu stanowiło zdjęcie trybun nowo otwartego stadionu
Wzór biletu z 2012 roku z motywem historycznym - w lewym górnym rogu jest drużyna Wisły z lat 20-tych.
Bilety to świetne pamiątki, przywołują wiele cennych wspomnień. Pamiętasz swój pierwszy mecz na Wiśle? Może w naszych zbiorach odnajdziesz wejściówkę z tamtego spotkania? Sprawdź tutaj.
A bilet na dzisiejszy mecz zdążysz jeszcze kupić tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz