sobota, 8 grudnia 2018

A Ty? Masz już bilet?

Dzisiaj Wisła Kraków gra o 20:30 z Jagiellonią Białystok. Czy masz już bilet na ten mecz? Jeżeli nie, to pod tym adresem możesz taką wejściówkę szybko nabyć! A jeżeli bilet już masz, to proponujemy, by oczekiwanie na pierwszy gwizdek sędziego umiliła Ci kolekcja starych biletów na stronie historiawisly.pl.

W kategorii "Bilety" na stronie historiawisly.pl udostępnionych jest prawie 1500 skanów! A mówimy tylko o biletach piłkarskich, te na mecze koszykówki, siatkówki czy futsalu mamy zapisane w osobnych grupach. Wiele z tych cennych zdjęć udostępnił nam p. Mariusz: kolekcjabiletow.pl.

Najstarszy bilet jest z 1936 roku i co ciekawe, jest on zagraniczny - pochodzi z turnieju w Belgii, gdzie Wisła mierzyła się z reprezentacją Antwerpii i z węgierskim Ferencvarosem. Bilet posiada dwa kupony - niedzielny i poniedziałkowy, spotkania rozgrywano bowiem dzień po dniu. Zapewne przy wejściu odcinano dany róg. Widocznie porządkowi nie byli zbyt skrupulatni w tym względzie, gdyż zachowany egzemplarz posiada oba rogi. Ewentualnie jego posiadacz nie udał się na żaden mecz, ciężko w to jednak uwierzyć, turniej cieszył się bowiem sporym powodzeniem. Prasa podawał frekwencję na poziomie 10 tysięcy widzów, a szczególnie zadowoleni z przyjazdu Wisły byli emigranci z Polski, dla których Biała Gwiazda była nicią łączności z ojczyzną.


Miesiąc później w Krakowie rozegrano wielki mecz Wisła Kraków - Chelsea Londyn. Spotkanie to było zwieńczeniem jubileuszu 30-lecia Białej Gwiazdy i właśnie z niego pochodzi najstarszy zachowany bilet upoważniający do wstępu na stadion Wisły. Miejsce stojące kosztowało 2 złote! Pamiętajmy jednak, że ówczesne 2 złote miało większą wartość, niż dzisiejsze.


W biletach powojennych charakterystyczna była kiepska jakość papieru. Często przez wiele miesięcy stosowano standardową rolkę, na odcinkach której przybijano jedynie pieczątkę z odpowiednią datą. Jako że takie bilety nie były dostosowywane do konkretnego meczu zdarzało się i tak, że nawet nie informowały, jakie to spotkanie ma się odbyć. Oto dwa przykłady:

21 września 1974, Wisła - Polonia Bytom. Na rolce z nazwą klubu i napisem "bilet wstępu" przybijano cenę i datę. Tutaj są nawet dwie daty - czyżby początkowo pomylono się i trzeba było przybić poprawioną datę? 

24 września 1986, Wisła - Ruch. 

Takie bilety nie rozpalały namiętności kolekcjonerów. A że na dodatek były wykonane z materiałów przeciętnej jakości, toteż nie zachowało się ich wiele.

Na tym tle wyróżniają się bilety z zagranicznych wojaży Wisły. Tutaj przykład z 1974 roku z Hiszpanii, z towarzyskiego turnieju w Sewilli.

Bilety z kolekcji odzwierciedlają też gospodarczą sytuację kraju. Jedne z "najdroższych" biletów sprzedawano na początku lat 90-tych, gdy inflacja zjadała siłę nabywczą pieniądza.

6 listopada 1993. 35 tysięcy złotych za bilet!

W końcu bilety zaczęły się stawać coraz bardziej interesujące pod względem wizualnym. Wielokolorowe, ze zdjęciami zawodników czy stadionu, specjalnymi grafikami.

15 marca 2000. Wisła - Widzew. 

26 lutego 2005, sparing Wisła - Żilina (pierwszy mecz Jakuba Błaszczykowskiego przy Reymonta)

Wzór biletów z 2011 roku. Tło biletu stanowiło zdjęcie trybun nowo otwartego stadionu

Wzór biletu z 2012 roku z motywem historycznym - w lewym górnym rogu jest drużyna Wisły z lat 20-tych. 

Bilety to świetne pamiątki, przywołują wiele cennych wspomnień. Pamiętasz swój pierwszy mecz na Wiśle? Może w naszych zbiorach odnajdziesz wejściówkę z tamtego spotkania? Sprawdź tutaj.

A bilet na dzisiejszy mecz zdążysz jeszcze kupić tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz