sobota, 27 lipca 2019

Poznajcie Kazimierza Wachowicza - współzałożyciela Wisły Kraków

Cały czas poszukujemy źródeł, które dostarczą nam nowych informacji o historii Wisły Kraków. Szczególnie dużo białych plam dotyczy początków Towarzystwa Sportowego, z tym większą radością informujemy, że udało nam się poznać szczegółową biografię jednego ze współzałożycieli Wisły.

Jak często w takich sytuacjach, pomocny był szczęśliwy zbieg okoliczności. Okazało się, że Towarzystwo Sportowe Wisła otrzymało kilkanaście lat temu ofertę zakupu obrazu autorstwa Vlastimila Hofmana. Hofman - jak zapewne wiecie - był malarzem i wielkim kibicem Białej Gwiazdy. Przed wojną namalował liczne dzieła inspirowane Wisłą. W przypadku wspomnianej oferty chodziło akurat o portret Kazimierza Wachowicza. Towarzystwo Sportowe nie zdecydowało się na zakup (ze względu na cenę - adekwatną do wartości, a więc stosunkowo wysoką), ale w zbiorach TS zachowały się zdjęcia portretu.





Kluczowa przy tym okazała się adnotacja z tyłu obrazu - kilka linijek tekstu dopisane przez poprzednich właścicieli. Dopisek ten w kilku słowach opowiada, kim była osoba przedstawiona na portrecie, nadmienia też, że Kazimierz Wachowicz miał syna Jerzego. Szukając informacji o Jerzym Wachowiczu odkryliśmy, że spisał on swoje wspomnienia w dwóch książkach. Na okładce jednej z nich umieścił nawet rzeczony portret swojego ojca!

Byliśmy zatem przekonani, że w książce znajdą się informacje o Kazimierzu Wachowiczu i o Wiśle Kraków. Do książki z łatwością dotarliśmy i faktycznie, zawiera ona wspomnienia o Białej Gwieździe i jej współzałożycielu!

Książka Jerzego Wachowicza - z zaznaczonymi wszystkimi stronami, na których jest mowa o Kazimierzu Wachowiczu i o Wiśle Kraków

Czy Kazimierz Wachowicz grał w ataku i... na bramce?
Dlaczego zakończył piłkarską karierę?
Jak Wisła zwalczała praktykę wchodzenia na stadion bez biletów i dlaczego Wachowicz musiał za to przepraszać generała Monda?
Jak wyglądał mundur wieczorowy Wachowicza jako oficera Wojska Polskiego?
W jaki sposób podpułkownik Wachowicz uniknął wykrycia przez NKWD i śmierci w Katyniu?
Jak fałszywe papiery zapewniły mu zwolnienie z niemieckiej niewoli w czasie okupacji?

Odpowiedź na te pytania i szereg dalszych informacji znajdziecie teraz w biografii Wachowicza na stronie historiawisly.pl.



wtorek, 9 lipca 2019

Nie tylko Wlastimil Hofman - Wisła inspiruje artystów

Jeżeli interesujecie się trochę historią Wisły, to zapewne kojarzycie osobę Wlastimila Hofmana - znakomitego malarza symbolisty, ucznia Leona Wyczółkowskiego i Jacka Malczewskiego, a także... wielkiego kibica Białej Gwiazdy. Hofman już w latach 20. XX wieku jeździł za Wisłą na mecze wyjazdowe, w jego willi odbyła się w 1927 roku pierwsza feta mistrzowska, przede wszystkim zaś Hofman namalował kilkadziesiąt wiślackich obrazów. Każdy z zawodników - włącznie z rezerwowymi - otrzymał od niego w prezencie portret. Prawdziwe opus magnum Hofmana - wiślackie arcydzieło - to obraz mistrzowskiej jedenastki Wisły z 1927 roku namalowany w naturalnych rozmiarach.

Okazuje się, że Wlastimil Hofman nie był jedynym znamienitym artystą, który w piłkarskiej rywalizacji Wisły Kraków znalazł inspirację dla swojej twórczości.

Miesiąc temu jeden z kibiców zamieścił na Twitterze zdjęcie obrazu z prośbą o dalsze informacje na jego temat.


Podjęliśmy ten wątek i oto co udało się ustalić:

Obraz namalował w 1949 roku Adam Bunsch i jest to portret braci Michała i Władysława Filków.

Adam Bunsch urodził się w 1896 roku, zmarł w 1969. W młodości uczęszczał do Gimnazjum św. Anny w Krakowie (dzisiejsze I LO zwane "Nowodworkiem"). W czasach galicyjskich krakowskie szkoły były owładnięte piłkarską pasją, wielu zawodników Wisły było uczniami Gimnazjum św. Anny, zaś czymś powszechnym było, by po lekcjach biec na Błonia, wyznaczyć teczkami i kurtkami bramki i kopać piłkę. Czy Bunsch już wtedy zainteresował się futbolem, sam grał w piłkę lub uczęszczał na mecze Wisły? Bardzo możliwe.

W latach II RP Adam Bunsch ukończył krakowską Akademię Sztuk Pięknych oraz Uniwersytet Jagielloński (kierunek - filozofia). Był wszechstronnym artystą: malarzem, grafikiem, witrażystą, dramatopisarzem. W malarstwie - podobnie jak Wlastimil Hofman - reprezentował nurt symbolizmu. Inna analogia z Hofmanem to znaczenie motywów religijnych - w twórczości obu artystów był to bardzo ważny wątek. Bunsch ponadto zrealizował wiele projektów dla kościołów, między innymi polichromię i witraże do Kościoła Mariackiego w Katowicach.

W 1939 roku Bunsch walczył w Kampanii Wrześniowej, był internowany na Węgrzech i zbiegł do Francji, gdzie dołączył do Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. W tym czasie między innymi zaprojektował odznakę 1 Dywizji Pancernej generała Maczka.
Odznaka 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka - projekt Adama Bunscha

W 1945 roku Bunsch powrócił do Krakowa. Podjął pracę jako pedagog, jednak ówczesne władze - podejrzliwe wobec patriotów i żołnierzy wracających z zachodu - piętrzyły przed nim trudności. Przykładowo w 1951 roku Bunsch został usunięty z Państwowej Szkoły Przemysłowej w Krakowie. Sztuka religijna zapewne była wtedy dla niego swoistą odskocznią, sferą wolności. Bunsch po 1945 roku zaprojektował i zrealizował wystrój licznych kościołów.

Adam Bunsch
Zdjęcie: Adam Bunsch jr. - Zbiory własne, CC BY-SA 3.0, Wikipedia

W 1949 roku Adam Bunsch namalował interesujący nas portret Michała i Władysława Filków. Prosta scena - dwóch zawodników walczących o pozycję na boisku - w ujęciu Bunscha nabiera cech metafizycznych. Tu nie chodzi o zdanie relacji z "tego oto" meczu, tutaj celem jest głębsza refleksja. Swój udział ma w tym obrana perspektywa, prezentująca zawodników od dołu na tle skłębionego, wielobarwnego nieba. To tło przenosi zawodników w pewien obszar poza konkretną chwilą i poza konkretnym miejscem, nadaje tej scenie charakter uniwersalny. Ponadto postawa graczy, ułożenie ich ciał sprawia, że w refleksji nad tym obrazem przechodzimy od przyziemnego uprawiania sportu do zastanowienia nad kondycją człowieka. Zawodnicy prężą muskuły i są pełni siły, jednocześnie z ich sylwetek bije spokój, pewna harmonia, opanowanie. Dostrzegamy tu potwierdzenie piękna i potęgi ludzkiego ciała.

Czy w powyższym opisie tego obrazu nie ma przesady, czy aby nie nadinterpretowujemy tej prostej było nie było sceny? Cóż, sztuka ma to do siebie, że może skłaniać do różnych ocen i ktoś inny ten sam obraz mógłby inaczej ocenić.

Bracia Michał i Władysław Filek urodzili się koło Wadowic w - odpowiednio -  w 1916 i 1919 roku. Piłkarzami Wisły zostali w 1935 roku za sprawą działacza Białej Gwiazdy, Adama Obrubańskiego. Obrubański odwiedzał mniejsze kluby w okolicach Krakowa i wypatrywał utalentowanych zawodników. W drużynie Legionu Płaszów (późniejszy KS Płaszowianka) w oczy rzucili mu się właśnie bracia Filkowie. Propozycję dołączenia do Wisły przyjęli jako wielki zaszczyt, gdyż od dziecka kibicowali Towarzystwu Sportowemu. Obaj zadebiutowali w pierwszym składzie jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej. Najlepsze piłkarsko lata zabrała im wojna. Michał i Władysław brali udział w konspiracyjnych rozgrywkach i reprezentowali Białą Gwiazdę w czasie okupacji, pomimo zakazów i zagrożenia ze strony Niemców. Obaj zresztą byli zaangażowani w ruch oporu w Armii Krajowej. Po wojnie, w nowych realiach politycznych, nie przyznawali się do tego. Wisłę Kraków reprezentowali do 1949 roku - możliwe więc, że obraz Bunscha powstał w tamtym roku właśnie z okazji ich pożegnania. Michał przez krótki czas grał jeszcze w Garbarni, Władysław zaś został jednym z założycieli Hutnika.

Bracia Michał i Władysław Filkowie

Obraz Bunscha skrywa jeszcze jedną ciekawostkę. W zamieszaniu podbramkowym komentatorzy telewizyjni często krzyczą "gdzie jest piłka?". Podobne pytanie możemy sobie zadać oglądając portret braci Filków. Ich spojrzenia zbiegają się w pewnym punkcie poza dolną ramą obrazu. Czy zatem artysta świadomie zrezygnował z wyobrażenia piłki i umieścił ją poza kadrem swojej kompozycji? Otóż nie do końca... Okazuje się, że pierwotnie ten obraz był znacznie większy i przedstawiał pełną sylwetkę obu zawodników. Piłka była u ich nóg. Adam Bunsch nie był jednak zadowolony z efektu końcowego i przyciął płótno do obecnych rozmiarów (87 na 112 centymetrów).

Portret Władysława i Michała Filków można było kiedyś tymczasowo podziwiać w hali Wisły. Ale było to ponad 30 lat temu, gdy obraz ten wypożyczono na czas jednego z jubileuszy Białej Gwiazdy.
Dzieło Bunscha jest w zbiorach Muzeum Historycznego Miasta Krakowa. Można je zobaczyć w "Thesaurus Cracoviensis" przy ulicy Księcia Józefa. Thesaurus to miejsce niezwykłe - nie jest to oddział muzeum, lecz... magazyn. Instytucje takie jak Muzeum Krakowa posiadają olbrzymie zbiory i nie wszystkie obiekty mogą być wystawione, dużo zabytków przechowuje się "na zapleczu". Thesaurus jednak to magazyn otwarty na zwiedzających - po jego korytarzach oprowadzają przewodnicy, którzy jednak - zgodnie z charakterem tego miejsca - opowiadają więcej o sposobach przechowywania i konserwacji zabytków, niż o samych obiektach.

Do dalszej lektury polecamy:
*Biogram Michała Filka
*Biogram Władysława Filka
*Wywiad z Michałem i Władysławem Filkiem przeprowadzony w 1997 roku

Zachęcamy też do wizyty w mini-muzeum Wlastimila Hofmana

sobota, 6 lipca 2019

Bezimienny grób pułkownika Konkiewicza - dalsze informacje

W zeszłym tygodniu zamieściliśmy informację o tym, że Alfred Konkiewicz - piłkarz Wisły i pułkownik Wojska Polskiego - najprawdopodobniej spoczywa w bezimiennej mogile w małej miejscowości w Walii. Zaapelowaliśmy o pomoc w ustaleniu, czy tak rzeczywiście jest i co można zrobić, by poprawić tę sytuację.

Grób Alfreda Konkiewicza

Odzew był duży. Skontaktowało się z nami kilku kibiców Wisły mieszkających w Wielkiej Brytanii i zadeklarowało, że mogą pojechać do Wrexham zbadać sprawę na miejscu. Chęć pomocy zgłosił nawet kibic ŁKSu, mówiąc, że w kwestii pamięci o polskich bohaterach wojennych animozje klubowe nie mają znaczenia i działać należy ponad podziałami.

Z tego miejsca wszystkim składamy podziękowania za wsparcie i chęć pomocy!

Tematem mogiły Alfreda Konkiewicza zajęła się sieć wiślackich szkółek piłkarskich Wisła Kraków UK - okazało się bowiem, że Wisła ma oddział w samym Wrexham! Działacze Wisły UK błyskawicznie skontaktowali się z zarządem cmentarza i uzyskali dalsze informacje:

- Przede wszystkim, uzyskali potwierdzenie, że faktycznie pułkownik Konkiewicz spoczywa w bezimiennym grobie. Jest to po prostu kawałek trawy, bez nagrobka, kamienia czy choćby pamiątkowej tabliczki.
- By postawić tam znak pamięci, potrzebna jest zgoda właściciela.
- Właścicielem grobu był kapitan Ludwik Paweł Stolarczyk. Stolarczyk był dowódcą kompanii i podkomendnym Konkiewicza w 70 pułku piechoty w czasie Kampanii Wrześniowej. Konkiewicz nie miał w Wielkiej Brytanii rodziny i w 1953 roku zmarł w samotności - jego grób wziął w honorową opiekę właśnie kapitan Stolarczyk.
- Ludwik Stolarczyk mieszkał w Londynie i zmarł w 1967 roku. Zgodę na postawienie nagrobka na mogile Konkiewicza muszą więc wyrazić spadkobiercy Stolarczyka.

W tej chwili trwają więc poszukiwania spadkobierców Ludwika Pawła Stolarczyka, zmarłego w 1967 roku. Jeżeli macie jakieś informacje, ślady czy tropy pomocne w tych poszukiwaniach, to prosimy o kontakt!  

Drużyna Wisły Kraków w 1914 roku, przed meczem z Czarnymi Lwów w dniu otwarcia stadionu na Oleandrach. Alfred Konkiewicz stoi z tyłu (najwyższy w grupie).