sobota, 3 listopada 2018

Jak piłkarz Wisły wyzwalał Kraków

Właśnie mija 100 lat od odzyskania przez Polskę niepodległości. 31 października 1918 roku Polacy przejęli władzę w Krakowie - okrągła setna rocznica tych wydarzeń to doskonała okazja, by przypomnieć, że jednym z bohaterów tamtych dni był piłkarz Wisły Kraków - Franciszek Pustelnik.


Pustelnik był piłkarzem Wisły w latach 1907-14, występował na prawej obronie, stratował też w zawodach lekkoatletycznych. Więcej szczegółów jego sportowej biografii dostępne jest na portalu, w tym miejscu wystarczy zaznaczyć, że wraz z wybuchem I Wojny Światowej Wisła zawiesiła działalność, a jej zawodnicy w dużej części chwycili za broń i rozjechali się po frontach Wielkiej Wojny. Tak było też w przypadku Pustelnika, który w marcu 1915 roku rozpoczął służbę w 56 pułku piechoty armii austro-węgierskiej. Był kolejno szeregowcem, podoficerem i podporucznikiem.

Franciszek Pustelnik w 1913 roku


Pod koniec wojny - gdy było pewne, że zaborcy poniosą klęskę, stwarzając wyjątkową szansę dla Polaków oczekujących na odzyskanie niepodległości - Pustelnik przystąpił do działań konspiracyjnych. W październiku 1918 roku powstawały już regionalne ośrodki polskiej władzy i 28 października powołana została Polska Komisja Likwidacyjna Galicji i Śląska Cieszyńskiego. Tyle że faktycznie władzę w Krakowie wciąż posiadali Austriacy - należało więc ich rozbroić.

Akcję zaplanowała grupa polskich oficerów armii austro-węgierskiej. Głównymi organizatorami byli porucznik Antoni Stawarz i właśnie podporucznik Pustelnik. Wieczorem 30 października Stawarz i Pustelnik przyjechali na dworzec kolejowy Kraków-Płaszów. Służbę na dworcu pełnili podkomendni Pustelnika, wciągnięci w spisek. Konspiratorzy rozdali biało-czerwone kokardy do przypięcia w miejsce austriackich oznak. Poinformowali żołnierzy i kolejarzy, że w Krakowie wybuchło powstanie narodowe i Polacy przejmują władzę. Depeszę tej treści rozesłano też do innych stacji kolejowych w Galicji. Kolejarzom wydano rozkaz, by blokowali pociągi i sabotowali tym samym działania Austriaków. Chodziło o zablokowanie oddziałów, które miałyby być skierowane do Krakowa, by utrzymać władzę. Równie ważne było jednak również powstrzymanie wywozu zapasów żywności czy broni z Krakowa. Pustelnik i Stawarz byli bardzo zapobiegliwi i starannie przygotowali główną akcję wyzwalania Krakowa, wyznaczoną na 31 października.

Tego dnia rano, około 6:30, Pustelnik bez walki opanował koszary przy ulicy Wielickiej. Mniej więcej w tym samym czasie Stawarz zajął w podobny sposób koszary przy ulicy Kalwaryjskiej. Przed godziną 8 rano obie grupy spotkały się na Rynku Podgórskim, skąd wyruszyły pochody w stronę starego miasta. Jedną grupą kierował Pustelnik, a w trakcie pochodu rozbrajano napotkanych żołnierzy austriackich, zrywano symbole władzy zaborczej, zajmowano budynki administracji publicznej i inne strategicznie ważne obiekty. Do pochodu spontanicznie dołączali mieszkańcy miasta, skądś pojawiła się orkiestra, która zaczęła grać patriotyczne pieśni i konspiracyjna akcja szybko przerodziła się w radosną patriotyczną manifestację. Około południa Polacy zajęli odwach przy wieży ratuszowej i ustanowili tam własną wartę. Było to symbolicznym zwieńczeniem akcji wyzwoleńczej.


Trasy pochodów 31 października 1918 - czerwonym kolorem zaznaczona trasa kolumny Franciszka Pustelnika (warto powiększyć grafikę). Źródło: Kraków był pierwszy - wystawa Biblioteki Głównej AGH

W obliczu tych wydarzeń najwyższe dowództwo austriackie zmuszone było do negocjacji z Polską Komisją Likwidacyjną. Austriacki generał Siegmund von Benigni nie miał jednak żadnych argumentów. Zachowały się zapiski rozmowy, jaka odbyła się wówczas między Austriakami i Polakami:

- Brygadier Roja obejmuje komendę, którą panowie mu oddacie.
- Jak to? – pytał przygnębiony hr. Benigni.
- Bardzo po prostu – rzekł Roja. – Najstarszy oficer polski w każdym oddziale i zakładzie wojskowym odbierze komendę w moim imieniu!
- Ja musze mieć polecenie z ministerstwa wojny.
- Nie istnieje już – odpowiedział hr. Skarbek.
- To od Naczelnej komendy!
- Za późno ekscelencjo – oświadczył Roja. – Panowie będziecie zmuszeni oddać władzę!

W ten sposób Bolesław Roja objął komendę wojskową, a Polska Komisja Likwidacyjna przejęła administrację nad miastem.

Dzisiaj - ciesząc się z setnej rocznicy odzyskania niepodległości - możemy sobie tylko wyobrażać, jakie emocje i uczucia towarzyszyły Polakom w Krakowie 31 października 1918 roku. Fakt, że akcję wyzwalania Krakowa współorganizował piłkarz Wisły, ktoś mógłby nazwać ot zwykłym zbiegiem okoliczności. My jednak uważamy, że nie był to przypadek, a właśnie wymowny przykład na to, że Wisła Kraków od samego początku była czymś więcej, niż tylko klubem sportowym. Wisła powstała z inicjatywy Tadeusza Łopuszańskiego, który był pedagogiem. Łopuszański chciał wychowywać młodzież na dobrych i honorowych obywateli i w sporcie dostrzegał właśnie wielki potencjał pedagogiczny - piłka nożna w jego programie była środkiem do wykształcania u młodzieży obowiązkowości i umacniania poczucia tożsamości. Czuć się w klubie swoim, jak w domu ojczystym, oddychać pełną piersią, podkreślać na każdym kroku swój czysto-narodowy, a w czasach zaborczych także niepodległościowy charakter - oto nasza idea, której służyliśmy - pisali po latach działacze Wisły. Franciszek Pustelnik spędził w Wiśle 7 lat i jego wkład w wyzwolenie Krakowa postrzegamy jako praktyczną realizację ideałów wyniesionych ze szkoły profesora Łopuszańskiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz