wtorek, 20 kwietnia 2021

Fotografia z politycznym drugim dnem

 Z nowości na stronie historiawisly.pl - prezentujemy fotografię drużyny rezerw Wisły, wykonaną przy okazji pochodu pierwszomajowego w 1952 roku. Tak po prawdzie, to nie do końca jest to drużyna Wisły - w tym czasie wdrożona już została stalinowska reforma polskiego sportu. De facto zlikwidowano tradycyjne kluby, wraz z ich nazwami, barwami, herbami. Ich miejsce zajęły Zrzeszenia Sportowe - nowe twory, które miały stanowić implementację państwa totalitarnego w obszarze sportu. Wisłę zastąpiła Gwardia. Na ścianie budynku po lewej stronie dostrzec nawet można plakaty z tą nazwą. Piłkarze na swoich bluzach mają zaś emblemat tego Zrzeszenia: literkę „G” na czerwono-biało-niebieskiej tarczy. 


Fotografię wykonano prawdopodobnie u wylotu ulicy Piłsudskiego - budynki w tle wyglądają na gmachy hali Sokoła i Muzeum Narodowego. Poniżej prezentujemy współczesny widok tego miejsca z Google Street View. Ta ulica w momencie wykonania zdjęcia oczywiście nie nosiła imienia przedwojennego Marszałka. Została przemianowana na ulicę Manifestu Lipcowego. Upamiętniała odezwę Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, czyli obwieszczenie zatwierdzone przez Józefa Stalina i ogłoszone w Moskwie 22 lipca 1944 roku - manifest ten był kamieniem węgielnym reżimu komunistycznego w Polsce. 



Co sportowcy robili 1 maja 1952? Oprócz udziału w manifestacji rozegrali też towarzyski mecz z okazji Święta Pracy: kombinowana drużyna Gwardia/OWKS zremisowała z Ogniwem/Włókniarzem 1:1 (w „normalnych” czasach byłby to mecz łączonej drużyny Wisły i Wawelu z łączoną drużyną Cracovii i Garbarni). 
    
    Prezentowane zdjęcie ma oczywiście wymiar polityczny: sportowcy z uśmiechem na ustach uczestniczą w obchodach jednego z najważniejszych komunistycznych świąt, zaraz rozegrają z jego okazji mecz, w tle widoczny jest portret Stalina. Fotografia w pełni zgodna z oficjalną linią propagandy, prawda? 

    Jednak jest w tym zdjęciu polityczne „drugie dno”… 
    
  Wiosną 1952 roku nie rozgrywano spotkań ligowych - trwała rywalizacja w Pucharze Zlotu - specyficznych rozgrywkach, które miały zapełnić terminarz zwolniony przez przygotowania do Igrzysk Olimpijskich. Wstrzymano ligę, piłkarze powołani na konsultacje reprezentacji trenowali w ośrodkach przygotowawczych, dla pozostałych zawodników i rezerwowych wymyślono „Puchar Zlotu Młodych Przodowników”, dzisiaj porównywany do pucharu ligi. Takie machinacje przy rozgrywkach też były częścią komunistycznej reformy sportu - podkopywały dawne (a więc „burżuazyjne”) tradycje polskiej piłki.
     
    Jako golkiper Wisły w Pucharze Zlotu występował Antoni Ziernicki. Dobrze się zapowiadał, „pukał do pierwszego składu”, mógł zostać następcą legendarnego Jerzego Jurowicza, który powoli przymierzał się już do przejścia na emeryturę.
    
    Pewne okoliczności jednak nie tylko zakończyły karierę Ziernickiego, ale złamały mu życie. 

    Antoni Ziernicki był członkiem konspiracyjnego Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość - organizacji powstałej w 1945 roku by politycznie, ale też militarnie, stawić opór przejęciu władzy w Polsce przez komunistów. WiN przeprowadzało akcje dywersyjne, agitacje, działania wywiadowcze. Antoni Ziernicki o swojej działalności po latach mówił bardzo zdawkowo: „Mieliśmy patriotyczną grupę, gazetki, była wsypa i aresztowania”. WiN był oczywiście zwalczany przez aparat represji nowej władzy - a więc przez ten pion, któremu podporządkowano Wisłę. 

    Bardzo znamienne są wydarzenia z 20 września 1952 roku. W przerwie meczu Wisła - AKS Chorzów (Gwardia - Budowlani według ówczesnej nomenklatury) Antoniego Ziernickiego z szatni wywabił milicyjny prezes klubu, Grzegorz Łanin. Miał do młodego bramkarza powiedzieć „Musisz pojechać natychmiast z nami. Coś tam nie jest w porządku z twoją służbą wojskową”. W drugich 45 minutach Ziernicki już nie zagrał. Trafił do siedziby Urzędu Bezpieczeństwa przy ul. Pomorskiej. Fakt gry w gwardyjskim klubie w żaden sposób nie „pomógł” Ziernickiemu. Wkrótce został skazany na 15 lat więzienia „za działalność przeciwko ludowemu państwu”. Został osadzony w Progresywnym Więzieniu dla Młodocianych w Jaworznie. Tym terminem nazywano „polski łagier” - obóz pracy utworzony w miejscu, gdzie kilka lat wcześniej funkcjonował podobóz Auschwitz. Więźniowie pracowali tam w kopalniach - rok takiej pracy liczono „podwójnie” na poczet wyroku. Ziernicki odpracował w ten sposób 7 lat z zasądzonych 15 i został wcześniej zwolniony dzięki odwilży politycznej. Po wyjściu na wolność grał jeszcze przez jakiś czas w piłkę, jednak bez większego powodzenia. 

    Antoni Ziernicki został uwieczniony na zaprezentowanym na początku zdjęciu. Klęczy pierwszy z prawej, trzyma piłkę, uśmiecha się jak i inni sportowcy. Przeciwnik panującego ustroju, działający przeciwko niemu w konspiracji - uczestniczy wśród portretów Stalina w obchodach pierwszomajowych.


„Wiele spraw było związanych z istniejącym zakłamaniem politycznym. Mieliśmy wszyscy podwójne życie. To oficjalne, na zewnątrz, na pokaz - oraz to rodzinne, wewnętrzne, zamknięte w ścianach domowego ogniska” - wspominał czasy stalinizmu Zbigniew Lech - również bramkarz Wisły, widoczny na zdjęciu obok Ziernickiego. 

    Antoni Ziernicki został sądownie zrehabilitowany w 1991 roku. Zbigniew Lech po raz ostatni spotkał się z nim w 2001 roku, „na zebraniu Rady Seniorów, na które został zaproszony. Już chorował, był osłabiony. Niedługo później z bólem i żalem pochyliłem sztandar Wisły nad mogiłą Tośka Ziernickiego na Cmentarzu w Prokocimiu” - opisywał Lech. 

    Czas komunistycznych porządków w polskim sporcie to specyficzny okres. Nawet po poluzowaniu politycznych kleszczy w połowie lat 50 - co pozwoliło de facto reaktywować tradycyjne kluby, przywrócić ich nazwy i barwy - w życiu sportowym pozostało dużo zakłamania. Dalej oczekiwano uczestnictwa w pochodach pierwszomajowych. Oficjalnie nie było zawodowstwa, piłkarze byli więc zatrudniani na fikcyjnych etatach. W Wiśle obok ludzi oddanych Towarzystwu Sportowemu pracowali funkcjonariusze "z przydziału", często niekompetentni, nieprzywiązani do Wisły. 

Więcej o tamtych realiach: 
*Gwardyjskie dekady - dzieje Wisły w okresie PRL
*Stalinowskie kwiatki - polski sport w okresie stalinizmu
*Antoni Ziernicki - biogram 
*Wielki mecz polityczny - wcześniejszy wpis na blogu, pokazujący rolę sportu w komunistycznej propagandzie




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz