sobota, 12 sierpnia 2023

Odezwa Kornela Makuszyńskiego z 1945 roku - perełka z archiwum TS Wisła Zakopane

Po nawiązaniu współpracy z TS Wisła Zakopane (o czym opowiada wcześniejszy wpis na tym blogu) mieliśmy ostatnio okazję zapoznać się z archiwum klubu ze stolicy polskich Tatr. Chcemy zaprezentować pierwszą perełkę z tych zbiorów. Oto odezwa wydana w 1945 roku przez honorowego prezesa Towarzystwa Sportowego, Kornela Makuszyńskiego. Znamienity literat i działacz Wisły informuje w niej o reaktywacji zakopiańskiego klubu: 


Jest to pismo bardzo dużego formatu, z pięknie kaligrafowanym tekstem. Pod pięknym herbem działacze informują: Po pięciu latach okupacji wznowiliśmy działalność Sportową na pożytek Młodzieży i Społeczeństwa ku chwale Odrodzonej Ojczyzny. Następnie czytamy wiersz Kornela Makuszyńskiego "Na chwałę Wisły: 

Zacni ludzie. Treściwy pragnę być i ścisły,
i w dwóch słowach zakrzyknąć o co się rozchodzi:
Szeroko grzmiała sława przedwojennej "Wisły"
Gdy nartami na śniegu pisali ją młodzi.
Gdy "odę do młodości" śpiewali na wietrze,
A srebrna gwiazda lśniła na czerwonym swetrze.

Głośne były promienne naszej "Wisły" czyny,
A nurt jej rwał ze sobą i serca i dusze,
Na najwyższe się szczyty pięła po wawrzyny
I szalała radośnie w śnieżnej zawierusze.
Lecz kiedy krwawa chmura nad Polską zawisła.
W głąb ziemi się zapadła droga nasza "Wisła".

Dziś znowu spod niej jasnym promieniem wybuchu,
Szumna, harda, wspaniała, dzielna i radosna.
Z dna serca wygrzebała hart dawnego ducha,
I cieszy się jak młodość, zakwita jak wiosna,
I na śnieżystej karcie w swej przesławnej księdze
Zaczyna pisać nowy swój hymn o potędze.

Lecz jak Łazarz, co z ciemnej swej wyszedł mogiły
Odarta z wszystkich blasków, biedna jest i naga.
Jakżeż nabierze pędu? Skąd zaczerpnie siły?
I czem się karmić będzie młoda jej odwaga?
Bo nic jej nie zostało po złej poniewierce,
Tylko duch nieugięty i niezłomne serce.

Więc wielkim głosem wołam ją, Wasz Wiślak stary:
Pomóżmy jej. Niech w nową świetność się przystroi.
Nie żałujmy jej dobrej, serdecznej ofiary,
Grosza, nart - co kto może, zacni bracia moi.
Niech się dźwignie, siłami wzmoże się nowemi,
Jak Auteusz, gdy dotknął się ojczystej ziemi.

Więc w imię tej cudownej, braterskiej wspólnoty,
Co umie działać cudy, uczyńmy to dla niej,
Bo dzisiaj rozpoczęła nowy wiek swój złoty.
By w słońcu dokonało się Jej zmartwychwstanie.
Czyńmy to na gorąco - precz długie namysły.
A to wszystko na chwałę naszej srebrnej "Wisły".

Dolną połowę arkusza zajmują zaś podpisy członków wspierających wraz z kwotą wpłaconego wsparcia. Dowiadujemy się, że krakowska Wisła przeznaczyła 10 tysięcy złotych na rozwój swojej filii, zaś po 100, 150, 200 złotych wpłaciło kilkadziesiąt osób. Nazwiska będziemy jeszcze rozgryzać, ale widać tu podpisy prezesa TS Tadeusza Orzelskiego, narciarskiej rodziny Łuszczków, a także zakopiańskiego oddziału wydawnictwa Gebethner i Wolff. 

Dokument ten, pięknie oprawiony w drewnianą ramę, jest świadectwem oddania działaczy sprawie sportu w Zakopanem. Po latach okupacji, gdy wielu narciarzy zaangażowanie w działalność konspiracyjną przepłaciło życiem, wiślacki sport odradzał się. 

Cieszymy się, że dzięki współpracy z TS Wisła Zakopane możemy to piękne pismo Wam zaprezentować. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz