piątek, 14 września 2018

Wisła Kraków - Notts County. Mecz, którego nie było.

Współcześnie mecze towarzyskie to jednostka treningowa w programie przygotowań piłkarzy do oficjalnych rozgrywek. Wisła w ostatnich latach rozegrała towarzyskie zawody z kilkoma na prawdę renomowanymi rywalami - można tu wymienić choćby AS Monaco w 2018 roku, VfL Wolfsburg w 2013 czy Liverpool w 2008 roku. Mimo marki rywala mecze te nie miały wysokiej rangi.

Przed laty sytuacja była odmienna i mecz z zagranicznym rywalem budził wielkie zainteresowanie, nawet jeżeli była to potyczka "tylko" towarzyska. Było tak szczególnie przed utworzeniem ogólnokrajowej ligi w 1927 roku - do tego czasu Mistrzostwa Polski rozgrywane były w dwóch etapach i w pierwszej fazie kluby rywalizowały w obrębie jednego okręgu. Do drugiej fazy Mistrzostw przechodziły tylko najlepsze zespoły okręgowe. W efekcie niewiele było spotkań na wysokim poziomie - w Krakowie jedynie derby Wisła-Cracovia potrafiły rozbudzić emocje, pojedynki z Wawelem, Jutrzenką czy Makkabi nie cieszyły się wielkim powodzeniem, gdyż wynik był zasadniczo z góry przesądzony. Na dodatek zespoły, które nie awansowały do centralnej fazy Mistrzostw Polski, drugą część sezonu miały "pustą".

Z powyższych powodów starano się o sprowadzanie możliwie atrakcyjnych rywali na mecze towarzyskie. Spotkania te pozwalały zapełnić kalendarz i... klubową kasę, przyciągały bowiem tysiące kibiców. Wisła często już w lutym lub marcu publikowała w prasie swoje plany na nadchodzący sezon, dzięki czemu fani już na wiele tygodni wprzód emocjonowali się nadchodzącymi potyczkami.

W marcu 1925 roku Wisła zapowiedziała spotkanie z Notts County. Miało to być wielkie wydarzenie - Notts County jest jednym z najstarszych klubów piłkarskich na świecie, a w Krakowie byliby pierwszym angielskim zespołem na ziemiach polskich. W 1911 roku Wisła sprowadziła pierwszą drużynę z Wysp Brytyjskich - szkockie Aberdeen FC. Teraz zaś Biała Gwiazda w pionierskim meczu miała jako pierwsza polska drużyna zmierzyć się z zawodowcami z ojczyzny futbolu.




Jeszcze na początku maja potwierdzano, że pomimo trudności kontraktowych, mecz się odbędzie. Notts County należy do elity footballowej Anglji, a w mistrzostwie pierwszej Ligi zajmuje czołowe stanowisko - informowała wtedy prasa.


Sytuacja zaczęła się jednak komplikować - najpierw termin meczu przesunięto o kilka dni, a potem 48 godzin przed spotkaniem gruchnęła sensacyjna wieść, że Anglicy nie przyjadą.

Zaskoczenie, rozczarowanie, a na pewno także wielka niewiadoma - co spowodowało odwołanie meczu? Wyjaśnienie podane niedługo przez Wisłę brzmi doprawdy komicznie:



Działaczom Wisły nie było jednak do śmiechu. Afisze były już pewnie wydrukowane i rozklejone, część biletów rozdystrybuowana w przedsprzedaży, przede wszystkim zaś Biała Gwiazda wpłaciła już zaliczkę na pokrycie kosztów przyjazdu Anglików. Zamiast dochodu z atrakcyjnego meczu Wisła miała więc deficyt z powodu pieniędzy wyrzuconych w błoto. Sprawa ciągnęła się przez wiele miesięcy, Biała Gwiazda wystąpiła bowiem o odzyskanie tych kwot. W grudniu 1925 roku Wisła pozwała Wiener Sportzentrale o zwrot 1000 dolarów. O Wiedeńskiej Centrali Sportowej nie wiadomo zbyt wiele - zapewne była to agencja promocyjna, pośrednicząca w organizacji meczów. Prasa zapewniała, że racja jest po stronie Wisły, nie wiemy jednak jak proces się zakończył i czy pieniądze udało się odzyskać.


Dla lepszego rozeznania dodajmy, że 1000 dolarów w 1925 roku miało podobną wartość jak ponad 14 000 dolarów współcześnie. Tak podaje strona dollartimes.com, która przelicza wartość pieniądza w czasie z uwzględnieniem inflacji i kosztów życia.



Kibice na przyjazd Anglików do Krakowa musieli jeszcze poczekać 11 lat, kiedy to w 1936 roku Wisła pokonała Chelsea Londyn 1:0. Ale to już historia na zupełnie odrębną opowieść.

Do dalszej lektury polecamy:
1925.05.17 Wisła Kraków - Notts County (odwołany) - zbiór notatek prasowych dotyczących niedoszłego meczu
Sezon 1925 - podsumowanie piłkarskich dokonań Wisły w 1925 roku
* Wisła vs. Anglia - lista spotkań Białej Gwiazdy z drużynami angielskimi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz